EDELMAN
Nie było dnia i nocy nie było
Niebieskie gwiazdy spadały tysiącami
Krwawa stopklatka nie chciała przeminąć
Witraże życia rozbite "tygrysami"
Kwiecień – maj
Czas w ogniu tonął
Świat zapalił się i płonął
Wstęga Miłej w twoich snach
Drogi panie Edelman
Tam gdzie piekło swastyk rosło
Szliście wprost w wieczności okno
Piwnic mrok was sobą okrył
Śniąc powstanie w czasie wojny
Kwiecień – maj
Czas w ogniu tonął
Świat zapalił się i płonął
Wstęga Miłej w twoich snach
Drogi panie Edelman
Nie było dnia i nocy nie było
Każda sekunda lękiem podszyta
Jaka w człowieku musi być siła,
żeby z godnością w otchłani zniknąć
Kwiecień – maj
Czas w ogniu tonął
Świat zapalił się i płonął
Wstęga Miłej w twoich snach
Drogi panie Edelman